Na półmetku sezonu

Na półmetku sezonu

Sezon 2015 w pełni więc ekipa TEAM TRELA nie próżnuje. Pomimo panujących upałów i na przekór trwającym wakacjom w garażu Trela Motorsport praca wre.  

Dłuższa przerwa w kalendarzu driftingowych zawodów była bardzo pracowita dla Trolla. Udane starty powiększają apetyt na sukcesy w drugiej części sezonu. Ostatnie tygodnie Paweł spędził pracując nad zupełnie nowym zawieszeniem. Każda większa zamiana przechodziła swój test na zawodach. Paweł: „Po rundzie w Płocku zmuszeni byliśmy do podjęcia prac nad zawieszeniem. Podczas jednego z przejazdów chcąc uniknąć zderzenia z niespodziewanie hamującym przeciwnikiem uderzyłem w betony ustawione wokół trasy. Po zawodach w Danii planowałem wprowadzenie zmian w zawieszeniu, ale uszkodzenia zmusiły mnie do przyspieszenia działań. Ponieważ sezon trwa, prace prowadziliśmy między zawodami. Pierwszy etap zmian przetestowaliśmy na Litwie (druga runda EEDC), kolejny w Warszawie na Bemowie. Podczas obydwu rund stanąłem na podium stąd kierunek zmian uznaje za właściwy”. Paweł jest bardzo zadowolony z osiągniętego efektu. Samochód jest jeszcze szybszy, pozwala na precyzyjniejsze przekładki, a do tego doskonale współgra z zawieszeniem OHLINS.

Zmiany, pomimo swojej etapowości szybko przełożyły się na wyniki. Do pucharu za zajęcie pierwszego miejsca podczas zawodów Scandinavian Drift Series w Danii, w ciągu minionych kilku tygodni Troll dorzucił trzecie miejsce wywalczone na Litwie i drugie w Polsce podczas Driftingowych Mistrzostw Polski. Niewiele zabrakło też do podium na zawodach Drift Masters Grand w Płocku, w których Paweł zajął ostatecznie 4-miejsce. Paweł: „Z ostatnich 5 startów w 4 stanąłem lub otarłem się o podium. Złapałem dobry rytm i bardzo optymistyczne parzę na drugą cześć sezonu. Żałuję jedynie nocnej rundy w Płocku, ale uszkodzenia, które samochód doznał na treningu bardzo wpłynęły na to, że nie udało mi się podjąć wyrównanej walki. Pech chciał, że stało się to w ostatnim przejeździe treningowym więc na kwalifikacje i potem na finały wyjechałem bez testów. Dziś zawieszenie już naprawione i poprawione oraz przetestowane więc sytuacja nie powinna się powtórzyć.”

Zarówno podczas zawodów na Litwie, jak i w Warszawie, Troll i Ralf wprowadzali cały czas poprawki w ustawieniach geometrii zawieszenia. Całkowicie nowe zwrotnice oraz wahacze wymagały nieco innych „kątów” pochylenia koła, wyprzedzenia sworznia zwrotnicy czy zbieżności. Paweł: „Startując na Nemuno žiedas wybraliśmy sobie fajny tor na testy. Ponad 190km/h na wejściu – jak nie jesteś pewny swojej konstrukcji to może być krucho: ) Niemniej jednak faktem jest, ze względu na ograniczone możliwości wiele rzeczy testujemy podczas treningów i startów będąc już na zawodach. Dlatego tak ważne jest przepracowanie wszystkiego odpowiednio w garażu. Nie ma miejsca ani czasu na błędy.” To, że czas na zawodach należy do jednych z najintensywniej zagospodarowanych można zobaczyć na filmie przygotowanym przez WARSZTAT CASTROL.

Teraz przed Trollem kolejna runda EEDC. W przedostatni weekend sierpnia odbędą się zawody na Węgrzech (Máriapócs / Track: Rabócsi Ring). To charakterystyczna runda rozgrywana po zmroku.  Paweł: „Bardzo lubię ten tor i klimat węgierskich zawodów. Świetne miejsce, zawsze dużo kibiców i sporo adrenaliny, bo ciemność panująca podczas finałów dodatkowo utrudnia walkę. Mamy na Węgrzech dużo kibiców, którzy mocno nas wspierają. Bardzo mi zależy, aby stanąć tam w tym roku na podium. Samochód gotowy, my po krótkich urlopach, wypoczęci i głodni startów. Liczymy więc na sukces i oczywiście trochę szczęścia. Nie pozostawiam jednak za dużo złudnemu losowi – po prostu dam z siebie wszystko.”

Zapraszamy więc do kibicowania Trollowi 22 sierpnia podczas zawodów Eastern Europe Drift Championship. A dla zaostrzenia apetytów wspomnienie „gorących” zawodów na Nemuno žiedas (Kowno) na Litwa.   

 

Sponsorzy

Przyjaciele