Trela Mistrzem Polski 2016!

Trela Mistrzem Polski 2016!

Niezwykle długi sezon driftingowy 2016 oficjalnie dobiegł końca. Przed Pawłem, już tylko prestiżowy wyjazd na ul. Karową podczas kultowej Warszawskiej Barbórki, który zwieńczy udany rok startów.
 

26 listopada, po raz drugi w swojej karierze Troll stanął na najwyższym stopniu podium Driftingowych Mistrzostw Polski. Nieprzerwanie od pierwszej rundy, rozegranej na stołeczym lotnisku Bemowo, Paweł przewodził w klasyfikacji generalnej cyklu DMP. W trakcie trwania sezonu, dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium (Warszawa, Lausitz). Podczas łączonej rundy Driftingowych Mistrzostw Polski i King of Europe na Torze Kielce, był trzeci. Drugie miejsce, po przegranym pojedynku z Markiem Wartałowiczem, zajął w Białej Podlaskiej, a na Torze Poznań był czwarty. Tradycyjnie dobrze prezentował się również w kwalifikacjach, które regularnie wygrywał. Łącznie, biorąc udział w pięciu rundach DMP, Paweł zgromadził 490pkt i utrzymał pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej pomimo rezygnacji ze startu w ostatnich zawodach na Slovakiaring.

 

 

Paweł: „To był bardzo udany sezon. Cieszą mnie sukcesy zarówno w DMP, jak i dwa pudła podczas Drift Masters Grand Prix. Szczególne znaczenie ma dla mnie też pierwsze miejsce wywalczone na Ukrainie. Wyjazd do Kijowa organizowaliśmy blisko dwa lata, a na miejscu wziąłem udział w trudnych zawodach prowadzonych na zasadzie podwójnej eliminacji. Generalnie cały sezon uważam za bardzo udany. Żałuje trochę zawodów w Rydze, gdzie tuż przed kwalifikacjami zastrajkowało sprzęgło, przez co każdy przejazd finałów jechałem bardzo asekuracyjnie oraz „za mocnego” wejścia w pierwszy winkiel na Trackwood na Węgrzech. Patrząc jednak przez pryzmat całego sezonu jestem bardzo zadowolony z osiągniętych wyników. Na początku 2016 nie planowaliśmy brać udziału we wszystkich zawodach jednego cyklu. Mierzyliśmy możliwości budżetowe na zamiary. Celem było zaplanować jak najbardziej zróżnicowany kalendarz startów tak, aby jeździć w najciekawszych lokalizacjach i rywalizować z różnymi zawodnikami. Dobre wyniki osiągnięte podczas dwóch pierwszych rund DMP i zapowiedź atrakcyjnych nagród zmobilizowały nas jednak do walki o mistrzowski tytuł. Kolejne starty przynosiły wysokie miejsca, a MayBug nie gwiazdorzył więc zdecydowaliśmy się rywalizować do końca. Już od początku sezonu wiedzieliśmy natomiast, że nie podźwigniemy udziału w pełnym cyklu Drift Masters Grand Prix więc wybraliśmy najatrakcyjniejsze naszym zdaniem rundy: w Poznaniu, Płocku i Gdańsku. Sześć startów i dwa pudła, jedno czwarte miejsce w perspektywie środków, którymi dysponowaliśmy i warunków z jakimi przyszło nam się mierzyć uważam, za bardzo dobry wynik.” 

Sponsorzy

Przyjaciele